“Ebenezer Scrooge przed sądem”-rozprawa sądowa oczyma szóstoklasistek

     2 czerwca 2017 w SP nr 8 z UJN w Bartoszycach odbył się sąd literacki nad Ebenezerem Scrooge’em - główną postacią książki pt. „Opowieść wigilijna” Karola Dickensa. W rozprawie wzięła udział szósta klasa, na widowni natomiast zasiadła czwarta.

     Sędzią została Magda Batraniec, oskarżycielem była Alicja Dziaduszek, w rolę Scrooge’a wcielił się Grzegorz Kopytko, którego broniła Karina Bałdyszko. Czternaście osób wystąpiło w roli świadków.

     Trzygodzinna rozprawa rozpoczęła się spokojnie, jednak z czasem wypowiedzi stały się bardziej emocjonujące. Panie, oskarżyciel i obrońca, prowadziły burzliwą dyskusję, ponieważ każda miała inne zdanie. Karina sądziła, że Scrooge powinien zostać uniewinniony, ponieważ była pełna podziwu dla jego zmiany na lepsze. Przekonywała, że Scrooge zasługuje na drugą szansę, gdyż jego metamorfoza uczyniła wielu ludzi szczęśliwymi. Jednak oskarżyciel nie dała za wygraną i nie zmieniła swojego zdania w tej sprawie. Sądziła, że Ebenezer za swoje niegodne czyny w przeszłości powinien zostać surowo ukarany. Otóż nie szanował biednych, nie pomógł ubogim, zranił uczucia narzeczonej, rozstając się z nią z powodu miłości do pieniędzy. Nawet wyzyskiwał swojego pracownika, co potwierdził sam Bob Cratchit. Niestety, niektórzy świadkowie nie mieli pełnej wiedzy o barwnym życiu oskarżonego, w wyniku czego nie potrafili odpowiedzieć na podchwytliwe pytania obrońcy i oskarżyciela. Wśród powołanych świadków znajdowali się między innymi: Sasza Gricuk w roli Belli (byłej narzeczonej Scrooge’a), David Nowak jako duch Jakuba Marleya, Nazar Stepaniuk zagrał wolontariusza, a następnie małego Tima. Miał podwójne utrudnienie, ponieważ musiał opowiedzieć się raz po jednej, raz po drugiej stronie, jednak poradził sobie lepiej niż niejeden z pozostałych świadków. Rola sędziny była najtrudniejsza, ponieważ musiała kontrolować przebieg rozprawy i interweniować, gdy burzliwe dyskusje nie miały związku ze sprawą. Obie panie, obrońca i oskarżyciel, zajmowały ważne miejsce w sprawie. Tak wsłuchiwały się w zeznania świadków i tak konstruowały wypowiedzi, by przekonać sędzinę i publiczność do swoich racji. Pytania Kariny i Alicji też często wprawiały świadków w zakłopotanie. Ponadto zachwyciły widownię mowami końcowymi, wprowadzając elementy perswazji. Tak więc argumenty obu stron były przemyślane i mocno oddziaływały na zebranych.

     Dzięki bardzo dobrej grze aktorskiej kolegów i koleżanek oraz ciekawie dobranym kostiumom łatwo było się przenieść w XIX wiek, w czasy, kiedy to rozgrywała się akcja opowieści. Podczas rozprawy bywały momenty, gdy wszyscy słuchali w napięciu lub kiedy nie można było powstrzymać się od śmiechu. Innym razem Ebenezer Scrooge (nasz kolega Grześ) przeprosił swą byłą narzeczoną Bellę i subtelnie ucałował jej dłoń. Te chwile spodobały nam się najbardziej, ponieważ wtedy rozprawa nabierała kolorów oraz wspólnej zabawy.

     Taka forma lekcji wymaga dobrej znajomości treści lektury, przygotowania i kreatywności. Uczy nas podejmowania słusznych decyzji, argumentowania swoich racji oraz cierpliwości i wyrozumiałości. Przez chwilę byliśmy innymi osobami, staraliśmy się zrozumieć uczucia i postępowanie bohaterów książki.

     Lekcja była bardzo ciekawa, emocjonująca i sprawiła nam wiele radości. Kto wie, może dzięki tej rozprawie niektórzy z nas odnajdą swoją drogę życiową po zakończeniu szkoły i będą bronić nie tylko niewinnych, ale też winnych, ponieważ błądzić jest rzeczą ludzką.

Karina, Magda, Sasza i Ala